Okradnijmy bank, przecież nic nie grozi nam
Czy zamkną zakratami nas wyjdziemy i zrobimy też radź?
Okradnijmy bank, przecież nic nie grozi nam
Czy zamkną zakratami nas wyjdziemy i zrobimy też radź?
Nie martw się,
że nas złapią,
będziemy kryć się przez całe lato
Później na wyspach omijać patrol,
mieć święty spokój wypijemy za to
To tylko chwila,
zaraz uciekniemy od naszego witma
I napiszemy historię jak te z kina,
tylko happy end
Czerwony tyfank, kieliszek wina
Okradnijmy bank, przecież nic nie grozi nam
Czy zamkną zakratami nas wyjdziemy i zrobimy też radź?
Okradnijmy bank, przecież nic nie grozi nam
Czy zamkną zakratami nas wyjdziemy i zrobimy też radź?
Proszę pani,
to jest napad,
razem z chłopakami zrobiliśmy zakład
Kto więcej wyciągnie pieniędzy, my czy inflacja?
Ręce już do góry, gdzie jest kasa?
Zakochałem się w takiej jednej,
mówią,
że bandytka Sam wybrałem twierpieć,
piana cię nie spryska Całkiem romantyczny,
grozisz tej kasierce Było słychać strzały,
no to złapmy się za ręce
Okradnijmy bank,
przecież nic nie grozi nam Czy zamkną
zakratami nas wyjdziemy i zrobimy też radź?
Okradnijmy bank,
przecież nic nie grozi nam Czy zamkną
zakratami nas wyjdziemy i zrobimy też radź?
Okradnijmy bank, przecież nic nie grozi nam
Czy zamkną zakratami nas wyjdziemy i zrobimy też radź?
Okradnijmy bank, przecież nic nie grozi nam
Czy zamkną zakratami nas wyjdziemy i zrobimy też radź?