Sparóg napełnił boskim ogniem mnie
Kiedy stanąłeś mnie na drodze
Co ty zabrałeś, nim nabrałam wdech
Każdy oddech był o tobie
Mówiłeś mi,
chodź do mnie,
chodź do mnie i przy mnie stań
Rodzanie cytkają naszą dole, więc trwaj
Chodź do mnie, chodź do mnie, siebie mi daj
Bies umamił w piękny maj
Halny wiatr się zawiesz mnie stąd
Podkochałam, a był to lawą
Halny wiatr się zawiesz mnie stąd Serce wiesz,
niech tego rozpadło się na prąd
Halny wiatr się zawiesz mnie stąd Podkochałam,
a był to lawą
Serce wiesz, niech tego rozpadło się na prąd
Oczy od małego omamione gestem Wiem,
że bardzo upam ludziom,
chociaż nie chcę
Chłopiec kiedyś rozerwał na strzępy serce
A ja mimo to ciągle upam i proszę o więcej
Powiedziałeś mi,
że pokochałeś mnie na zabój Utwierdziłeś
mnie tylko w działaniu moich czarów
Między bloki wieje wiatr,
z nim lecę tak jak Hraruk Z charakteru
Perun przed mym wzrokiem weź się ratuj
Chodź do mnie,
siebie mi daj Jako zna chorby leczę
każdą z najgłębszych rach Chodź do mnie,
siebie mi daj
Jestem wami już piękny maj
Halny wiatr się zawiesz mnie stąd Podkochałam,
a był to lawą Halny wiatr się zawiesz mnie stąd
Serce wiesz, niech tego rozpadło się na prąd
Halny wiatr się zawiesz mnie stąd Podkochałam,
a był to lawą Halny wiatr się zawiesz mnie stąd
Serce wiesz, niech tego rozpadło się na prąd