Nie wiem w co się przebiorę
Tuż
na kartkach jazdy
Ja żeś się ci odmyślę
Jak to znowu gałą błyszczę
Czasem pochmurny bywam
I wtedy muszę zrzucić z siebie deszcz
Więc ty udajesz, że to spływa
To tobie,
a ja przecież widzę już,
że nie Więc nie ma co tu ukrywać
Tamte chęci chyba pogrzebał czas Dlatego to piszę dzisiaj
Bo chyba wreszcie kończy się ta gra
Słuch,
powrócił ja
Nie kłamię znów zawsze
Chciałem żyć zanim zgasnę
Wróć,
w sercu rany odkul
Przywitam jeśli blaskę
Nim zagoję ostatnio
Czasem pochmurny bywam I wtedy muszę zrzucić z siebie deszcz
Więc ty udajesz, że to spływa
To tobie, a ja przecież widzę już, że nie
Więc nie ma co tu ukrywać
Tamte chęci chyba pogrzebał czas
Dlatego to piszę dzisiaj
Bo chyba wreszcie kończy się ta gra